Niespodziewana wizyta

18 stycznia mieliśmy przyjemność gościć pana Bartka, który wpadł do nas z niezapowiedzianą wizytą. Największą niespodziankę sprawił naszej pani, bo to jej uczeń sprzed 20 lat! Okazało się, że pan Bartek mieszka na stałe w Norwegii i pracuje tam jako "przedszkolanek"! To nie jest zwyczajne przedszkole, tylko przedszkole stainerowskie- różni się od naszego pod wieloma względami , ale w steinerowskiej szkole - tak jak w naszej klasie- nie ma ocen. Nasz gość opowiedział nam o swojej pracy i marzeniach. Zdziwiliśmy się,że jego ulubionym miejscem wypoczynku nie są, jak można się było spodziewać ciepłe kraje, tylko Wyspy Owcze-bardzo chętnie tam wraca. Pan Bartek towarzyszył nam w zajęciach plastycznych i oficjalnie został "na zawsze" zaproszony do naszej klasy. A cukierki norweskie smakują również polskim buziom!



Komentarze

Popularne posty